Nowoczesne ogrzewanie domu – jak powinno funkcjonować?
Coraz bardziej nieprzewidywalna aura zmuszają do poszukiwania rozwiązań, dzięki którym w domu będzie panować przyjemne ciepło, bez większego wpływu na nasze rachunki. Jak to zrobić?
Obecnie, sezon grzewczy w Polsce cechuje się zmienną temperaturą. Średnie temperatury są wyższe, pojawia się coraz więcej anomalii oraz gwałtownych zmian temperatur (nawet o kilkanaście stopni w ciągu doby). Oznacza to większe obciążenie dla naszego kotła, wyższe zużycia paliwa i świadomość, że nie można już ustawić stałej temperatury na całą zimę. Nasz system ogrzewania powinien więc być gotowy i reagować na zmiany temperatury.
Dlaczego jest to tak ważne? Przede wszystkim ze względu na uzyskanie stałego i niezmiennego komfortu cieplnego w domu. Kolejnym powodem są oczywiście rachunki. Czasy, w których kocioł pracował ze stałą temperaturą, dawno minęły. Takie rozwiązanie uważane jest obecnie za przestarzałe oraz kosztochłonne. Pora więc na nowo zdefiniować działania instalacji grzewczej.
Słów kilka o optymalizacji
Optymalizacja to dzisiaj słowo klucz, dzięki któremu możemy tak zaprogramować system grzewczy, że będzie działał on praktycznie bezobsługowo i oszczędnie. Ale żeby to nastąpiło, musimy odpowiednio zaprogramować urządzenia i ustawić je tak, by jak najlepiej regulowały temperaturę w domu. Jednym z podstawowych i najważniejszych wskaźników jest krzywa grzewcza.
Krzywa grzewcza – co to takiego?
Jest to zależność temperatury czynnika grzewczego dostarczanego do odbiorników ciepła od temperatury zewnętrznej, przy której temperatura pomieszczeń utrzymywana jest na stałym poziomie. Zadaniem idealnie ustawionej krzywej grzewczej jest takie wysterowanie kotła, by mimo zmiennych warunków oraz temperatury na zewnątrz, utrzymywał stałą temperaturę w domu. Dzięki temu kocioł nie grzeje non stop. Wpływa to przede wszystkim na zużycie paliwa oraz na nasze rachunki. Warto spędzić trochę czasu przy tym wykresie i postarać się dobrać idealną dla siebie krzywą. Zapłatą będą niższe rachunki, a także jednolity komfort cieplny w domu.
Automatyka – co to takiego?
Automatycznym sterowaniem ogrzewaniem nazywamy system regulacji temperatury składający się z urządzeń reagujących na jej zmiany (zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz budynku). W ramach automatyki możemy wyróżnić:
- termostat – nowoczesne kotły gazowe wyposażone są we wbudowany termostat, za pomocą którego palnik jest włączany lub wyłączany po osiągnięciu zadanej wartości temperaturowej.
- termostat pokojowy – sterownik, który montujemy w pomieszczeniach, przeważnie w salonie lub gabinecie. Pozwala on na zdalną kontrolę i regulację temperatury bez wizyty w kotłowni. Ponadto, termostat pokojowy wychwytuje zmiany temperatury we wnętrzu i reaguje na nie (podgrzewając włączając lub wyłączając kocioł ogrzewanie).
- regulator pogodowy – jest to jedno z kluczowych urządzeń sterujących. Połączony jest z sensorem temperatury, który umieszczony na ścianie zewnętrznej budynku przekazuje do kotła informacje o aktualnej temperaturze zewnętrznej. Dzięki temu regulator może sterować pracą instalacji i dopasowywać ją do zmieniającej się temperatury.
Przyjmuje się, że to właśnie regulacja pogodowa jest najbardziej czuła, ponieważ reaguje na zmiany temperatury zewnętrznej zmieniając w efekcie temperaturę zasilania instalacji grzewczej. Im niższa temperatura na zewnątrz tym wyższa temperatura zasilania instalacji grzewczej i na odwrót.
- zawór termostatyczny – inaczej głowica termostatyczna. Kontroluje przepływ gorącej wody do grzejnika – w zależności od temperatury otwiera lub zamyka przepływ. Dzięki temu możemy przez cały czas utrzymywać stałą temperaturę w pomieszczeniu. Zawory montowane są przede wszystkim w sytuacji, kiedy chcemy zróżnicować temperaturę w pomieszczeniach (inna w salonie, inna w pokoju dziecięcym, jeszcze inna w sypialni). Zawór to najprostszy sposób na otrzymanie różnych temperatur w domu bez konieczności stosowania kilku obiegów grzewczych (temperatura wody pozostaje bowiem stała w całej instalacji).
Nowy wymiar ogrzewania
Nowoczesne kotły gazowe w większości wyposażone są już w zaawansowaną automatykę. Normą jest posiadanie „pogodówki’ czy termostatu. Dzięki temu wystarczy dokupić tylko sondę zewnętrzną oraz regulator pokojowy aby stworzyć kompletny system automatycznego sterowania ciepłem. Coraz częściej, do kotła dedykowany jest również programator pokojowy a nawet aplikacja na smartfona lub tablet. Dzięki temu możemy kontrolować temperaturę i zarządzać systemem ogrzewania niezależnie od miejsca, w którym się aktualnie znajdujemy. Daje to duży komfort i jeszcze większe możliwości optymalizacji instalacji grzewczej.
Dobra inwestycja w automatykę
Warto zadbać o optymalizację z powodu oszczędności. Według badań, wzrost temperatury w instalacji o zaledwie 1 stopień, to podwyżka kosztów ogrzewania o 5-6%. Przy prognozowanych wzrostach cen chociażby energii elektrycznej, nawet tak minimalna różnica w skali budżetu domowego będzie dotkliwa. Dzięki zastosowaniu automatyki, jesteśmy w stanie zniwelować potencjalne „wolne przebiegi” kotła (np. w sytuacji, kiedy nikogo nie ma w domu), jak również utrzymać stałą temperaturę w pomieszczeniach, bez względu na warunki za oknem (dzięki czemu unikniemy m.in. strat ciepła).