Rządowe dopłaty do rachunków za prąd w 2019
Większość polskich dostawców energii eklektycznej zapowiedziało na przyszły rok znaczące podwyżki, które mogą sięgnąć nawet 30%. Chociaż prąd nie należy do największych obciążeń gospodarstw domowych, w skali roku taka podwyżka okaże się dość znacząca. Zwłaszcza w przypadku właścicieli domów ogrzewanych właśnie przy pomocy energii elektrycznej.
Minister Energii Krzysztof Tchórzewski zapowiedział w trakcie konferencji prasowej, że rząd zamierza pokryć tę różnice z budżetu państwa. Na czym ma polegać to wsparcie i kto z niego skorzysta?
Drożejące opłaty za prąd
Podwyżki cen prądu zostały zapowiedziane przez większość dostawców energii elektrycznej już kilka miesięcy temu. Wciąż nie wiemy jednak, o ile więcej zapłacimy w 2019 roku. Jednak 15 listopada firmy energetyczne złożyły propozycje przyszłorocznych taryf w Urzędzie Regulacji Energetyki. Choć informacje są tajne, według ekspertów przedstawiający opinie dla Business Insider możemy spodziewać się wzrostu ceny za energię elektryczną o około 10-17%. Część firm według nieoficjalnych informacji wnioskowała nawet o 30-procentowy wzrost taryf.
Podwyżki mogą zostać zaakceptowane przez urząd pod warunkiem, że wnioskodawcy wykażą ich ekonomiczne przyczyny. Do takich z pewnością możemy zaliczyć rosnące ceny energii elektrycznej na rynku hurtowym związane ze wzrostem kosztów pozwoleń na emisję CO2, który galopuje. W Polsce, gdzie około 80% energii elektrycznej pochodzi ze spalania węgla, trudno spodziewać się innego efektu. Dodatkowo w ostatnich miesiącach również ceny węgla poszybowały w górę. Podwyżki najmocniej odczują oczywiście gospodarstwa domowe korzystające z ogrzewania elektrycznego, jak również energochłonne przedsiębiorstwa.
Najnowsza zapowiedź Ministra Energii
W listopadzie Minister Energii Krzysztof Tchórzewski zapowiadał już wsparcie obywateli w przypadku wzrostu cen energii. Według przedstawionej koncepcji rekompensatę miałyby otrzymać osoby, które zarabiają 85 tys. złotych rocznie, a więc nie przekraczają progu podatkowego. Ponadto na pomoc mogliby liczyć jedynie Ci, których dotkną wzrosty na poziomie powyżej 5% względem poprzedniej taryfy. Nie było wiadomo, w jaki sposób sprawa zostałaby rozwiązana – w postaci niższych rachunków czy dopłat? Przy okazji mówiło się również, że zapowiedzi ministra być może są związane z przyszłorocznymi wyborami, a projekt wystartowałby dopiero w trzecim kwartale roku.
Energia+? Na czym polegają plany rządu i kto na nich skorzysta?
21 listopada w trakcie konferencji prasowej minister Tchórzewski przedstawił kolejny i bardziej sprecyzowany pomysł. Projekt obejmie wszystkie gospodarstwa domowe i będzie opierał się na pełnej rekompensacji. W praktyce oznacza to, że mimo wzrostu taryf odbiorca zapłaci dokładnie taki sam rachunek przy użyciu tej samej ilości energii elektrycznej. Różnicę pokryje rząd z pieniędzy pochodzących ze specjalnego funduszu. Zapowiedź ministra oznacza, że prawdopodobnie w 2019 roku unikniemy bezpośrednich podwyżek, choć za utrzymanie cen odpowiedzialny będzie budżet państwa, który tworzą przecież nasze podatki.